Relacja z maratonu w Ustroniu…

Category : Info

W Ustroniu odbyło się pierwsze górzyste ściganie z cyklu Bike Atelier Maraton. Jako pierwsza rywalizację na dystansie dziecięcym Kido rozpoczęła Karolina. Do pokonania miała dwa okrążenia. Dziewczyny od początku narzuciły mocne tempo, Karolina przez większość wyścigu plasowała się na 3-4 miejscu kontrolując sytuację. Pod koniec drugiego okrążenia skutecznie zaatakowała zostawiając rywalki w tyle. Po udzieleniu wywiadu szczęśliwa mogła odbierać gratulacje i cieszyć się z drugiego zwycięstwa w tym sezonie.

W tym czasie pozostali zawodnicy przygotowywali się do startu na pozostałych dystansach. Po długotrwałych opadach deszczu trasa była wymagająca i błotnista.Na krótkim dystansie do pokonania było 32 km i 1000m w pionie , tutaj do rywalizacji stanęli Rafał Szymon i Piotr. Lechu i Robert wystartowali w wyścigu na 50 km i 2000m przewyższenia.

Górskie maratony nie należą do łatwych, wymagają od zawodników bardzo dobrego przygotowania fizycznego świetnej techniki jazdy oraz tej odrobiny szczęścia, której tym razem zabrakło chłopakom. Na ostatnim kamienistym zjeździe do mety Rafał złapał gumę, dwukrotne pompowanie koła zakończyło jego rywalizacje na 7 miejscu w kategorii. Podobną historie z dętka przeżył Piotrek, również kończąc wyścig na 7 miejscu. Szymon natomiast miał problem z napędem, aż 4 razy spadł mu łańcuch i zakleszczył się. Ostatecznie udało mu się dotrzeć na metę na 18 pozycji.

Na długim dystansie pech również nie opuszczał zawodników. Po złapanej gumie Robert ostatnie 4 km musiał pokonać pieszo, co uplasowało go na 42 miejscu. Leszek podążając do mety pomylił trasę kończąc wyścig na 27 miejscu.

W tej rywalizacji problemy techniczne ze sprzętem zniweczyły marzenia o pudle. Następny Bike Atelier Maraton startuje po płaskim w Olkuszu. 16 czerwca ponownie przenosimy się w góry do Brennej . Nie możemy się już doczekać.


Facebook